John Clendon
Terada :: Sprawy organizacyjne :: Zapisy
Strona 1 z 1
John Clendon
1. Imię: John
2. Nazwisko: Clendon
3. Wiek: 30 lat
4. Rasa: Człowiek
5. Profesja: Oficjalnie - lekarz;
6. Broń: Taurus Model 689
7. Miejsce zamieszkania: Ratoil, centrum miasta
8. Wygląd: Kiedy po raz pierwszy spojrzysz na niego, będziesz wiedział, że John to człowiek, który wzbudza respekt. Posiada dziwną aurę wokół siebie, tak dziwną, iż w jednej chwili może wzbudzać strach w sercach ludzi, nawet najsilniejszy, a w drugiej objawiać się jako uosobienie najukochańszego pana doktora twojej matki. Chociaż spędza wiele godzin na siłowni, aby utrzymać swoje ciało w stanie szczytu formy, naturalnie jest zbudowany jak byk, być może za sprawą ojca i dziadka, kulturystów. Jego tęczówki mają barwę ciemno-bursztynową, jednak ludzie niekiedy odnoszą mylne wrażenie - zwłaszcza, kiedy słońce jest w zenicie - iż oczy Johna patrzą na nich czerwoną krwią. Jest on jednym z tych ludzi, którzy obserwują. Swym wyglądem wzbudza wrażenie bycia typem człowieka, jaki nie rzuca słów na wiatr i jeśli tylko coś sobie postanowi, zrobi wszystko, aby to spełnić. Jest mężczyzną dość niskim, jednak z pewnością nadrabiającym te braki mięśniami, które dość skrupulatnie skrywa pod oficjalnymi, służbowymi ubraniami, czy też wygodnymi bluzami i luźnymi spodniami, jeśli akurat nie spędza czasu w pracy. Zazwyczaj jego twarz nie wyraża nic więcej, niż chłodny spokój ducha i dystans do wszystkiego, co go otacza, choć w rzeczywistości, gdzieś tam w środku, jest zupełnie inaczej. Krótkie ciemne włosy i trzydniowy zarost nadają mu być może swego rodzaju elegancji, jednak John nie należy do tego typu ludzi, którzy przejmowaliby się czymś tak prozaicznym, jak to, w jaki sposób odbierają go inni. Bo oni mają słuchać i nie sprawiać kłopotów, nic więcej. Po prostu.
9. Charakter: John jest oczywiście gwałtownym indywidualistą. Nie cofnie się przed niczym, aby uzyskać to, czego chce, bez względu na innych. Po trupach do celu, to jego myśl przewodnia każdego poranka, popołudnia i wieczora. Jego krew pełna jest gniewu i nie może uspokoić się ani na chwilę, wobec czego mężczyzna stara się za wszelką cenę wyładować emocje w sporcie, aby móc zachować spokój ducha. Siłownia i nocne biegi po mieście to jednak za mało, by stłumić jego żądzę walki. John może być widziany u różnych kobiet co tydzień; ma on ogromne ilości testosteronu, a jeśli dziewczyna nie może go zaspokoić, znajduje inną. Dobrze wie, że jeżeli wszedłby w długotrwały związek, co raczej mu nie grozi, stałby się zazdrosny, jeśli tylko jego dziewczyna rozmawiałaby z innym mężczyzną - nie znosi, kiedy inni ludzie wkraczają na jego terytorium. Jest zaborczy i dominujący, ale kocha wyzwania. Ma ogromne ego i jest przekonany o tym, iż nie można go pokonać. Nienawidzi być gorszy, a nawet jeśli okaże się, że jest, nigdy nie będzie umiał i chciał się do tego przyznać. Jego poczucie konkurencji skłania go do miażdżenia rywali na wszystkie możliwe sposoby. Jest chytry i przebiegły, wciąż analizuje, kalkuluje, ale przy tym zawsze idzie na żywioł, ufając swej intuicji. Jego zdaniem, chociaż otoczony przez ogień emocji, jest maszyną. Jego intelekt strategii znacznie przewyższa innych. Niszczenie wrogów i ból, który może spowodować sprawia mu radość. Jest to cecha, która czyni go jednym z najbardziej niebezpiecznych. Jeśli widzi u siebie jakąś słabość, za wszelką cenę będzie starał się ją wyeliminować, aby osiągnąć swój cel. Gdy podejmuje jakąś decyzję, robi wszystko, aby dokończyć swe zamierzone dzieło. Mimo wszystko za wszelką cenę stara się opanować swe emocje i żądze, jak na niekaranego jeszcze obywatela miasta przystało, wobec czego niekiedy pozwala sobie jedynie na nieuprzejmości, próbując przełknąć wewnętrzny ogień i smak porażki, kiedy wie, że nie będzie mógł użyć pieści. Przywiązuje wagę do słów i argumentów, jeśli nie do brutalnej walki, więc czasem o wiele bardziej przydatny w starciu z nim staje się dialog, a nie zapalczywość miecza. Pomimo wszystko jest optymistą, być może ze względu na swoje ogromne ego i arogancję, brak wiary w niepowodzenia; patrzy na świat przez kolorowe okulary. Jest godnym sojusznikiem, jeżeli nie takim, który może uratować życie. W niekontrolowanych atakach furii potrafi zmieniać wszystko w ruinę, zarówno przedmioty, jak i więzi, jednak zawsze bierze na swe barki odpowiedzialność za to. Wierny przyjaciel i ochroniarz, ale jeśli doświadczy zdrady, lepiej popełnić samobójstwo, niż zmierzyć się z jego gniewem. John lubi psy (sam posiada Pitbulla), piękne kobiety, surfowanie po Internecie, alkohol, sport, seks, wyzwania oraz muzykę klasyczną i rock. Bywa masochistą - przyjemność sprawia mu zadawanie sobie bólu, na przykład całonocne biegi po mieście aż do upadku. Nienawidzi braku honoru, regulaminów, pacyfistów, słabeuszy i popu.
10. Historia: John urodził się trzydzieści lat temu w mieście, jakiego nazwy już nie pamięta. Jego rodzice należeli do rasy ludzi, ojciec, Bobby, był z zamiłowania sportowcem-kulturystą, a z zawodu handlarzem samochodami, natomiast matka pracowała jako sklepowa i spędzała noce na pisaniu książek sensacyjnych, marząc o wielkiej sławie. Nigdy nie należała do osób zbyt zrównoważonych, rządziły nią emocje, potrafiła wściekać się z byle powodu. Lecz kochali się do szaleństwa. Choć z siły swych rozmiarów, jego ojciec mógł
zabić ją jednym ciosem, nie chciał jej skrzywdzić. Jego dusza była słaba, wierzył, że urocza Lucy go kocha - tak samo jak kochał ją. Znosił więc jej obelgi i stałe ataki płaczu, by później po prostu znów zobaczyć jej uśmiech. Gdy zaś urodziła Johna, jej gwiazda rozbłysła, a radość emanowała z każdej jej cząsteczki ciała oraz duszy. Trwało to mniej-więcej do jego siódmych urodzin - odkąd chłopiec podrósł, jego matka powróciła do swych starych depresji, ku rozpaczy wszystkich. Na domiar złego zaczęła być agresywna. Coraz częściej sięgała po alkohol oraz narkotyki. Zrobiło się gorzej, ponieważ John był starszy, jego ojciec wyjeżdżał w delegacje, nie było go w pobliżu, a Lucy cierpiała z tęsknoty. Pewnej nocy, gdy miała we krwi zbyt wiele alkoholu i narkotyków, w akcie furii wylała na niego gorącą kawę. Potem poleciła mu kłamstwo, mówiąc, że wpadł na coś gorącego. Kiedy oznajmił prawdę Bobby'emu, mężczyzna wpadł w szał, nie wierząc mu i zamykając za karę w pokoju. Kiedy takie zdarzenia poczęły się powtarzać, chłopiec zaczął nienawidzić ojca, nie zatrzymując jej. Był tylko dzieckiem. Aby przetrwać, nauczył się nie zwracać uwagi na ból: na histerie matki, jej wybuchy złości oraz niedowierzanie zaślepionego miłością ojca. Myśl, że kiedyś będzie wystarczająco silny, aby się bronić, pomogła mu przetrwać przez to wszystko.
Jego problemy doprowadziły go do działania w szkole; zaczął walki, krzyczał na nauczycieli. Przez cały ten czas zmieniał się, coraz mniej było w nim radości z nastolatka, a coraz więcej zamknięcia, budowania twierdzy, mszczenia się na niewinnych mu ludziach. Zapisał się na siłownię, na której spędzał długie godziny; jednocześnie pokochał biologię, potrafiąc spędzać na jej uczeniu się całe dnie. Trwało to aż do piętnastego roku życia: Lucy znów podniosła rękę, chcąc odreagować na nim wszystkie swoje kłopoty. Oba gniewy, jego i jej, zawrzały mu w żyłach, nie było odwrotu, po prostu działał impulsywnie: John złapał rękę matki, zanim ta uderzyła go. Sąsiedzi słyszeli krzyki agonii, które pochodziły z ich niewielkiego mieszkania, lecz nie zrobili nic. Jej ból powodował uśmiech na jego twarzy, w końcu wiedział, jakie to uczucie. Choć zapłacił bliznami, John miał od tego momentu prawo do kontroli nad rozhisteryzowaną, agresywną matką.
Jego ego zaczęło gwałtownie rosnąć, aż do tego stopnia, że nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzeciwiał mu się. Obecnie na szczycie łańcucha pokarmowego, John nigdy nie mówił "nie". Dopiero na pierwszym roku studiów medycyny zaczął nieco uspokajać się, z dala od matki oraz wiecznie nieobecnego ojca. Dojrzalszy i krótkotrwale, ale bardziej ustabilizowany emocjonalnie, skupił się na nauce. Dzięki pomocy kilku przyjaciół z akademika poznał, czym jest prawdziwa przyjaźń i honor, a także dobra zabawa skupiająca się na czymś innym, niż siłownia i odreagowywanie złości na innych. Poznał czym cudownym jest muzyka klasyczna i śmiech kolegów; odkrył, że medycyna sprawia mu przyjemność, a na świecie istnieją ludzie, na których mimo wszystko warto i można polegać. Że świat ma w sobie o wiele więcej wartości, niż wcześniej mu się wydawało. To jednak wciąż były odkrycia, nowe doświadczenia - mimo wszystko nie zmienił się jego charakter. Gwałtowny i silny młody człowiek dorastał, aż wreszcie ukończył studia, obronił kilka tytułów, wyprowadził się do Ratoil, by zacząć od nowa i obecnie piastuje posadę prywatnego lekarza, zarabiając krocie oraz symulując porządne życie. Jedynie nocami biega wciąż po mieście ze swym psem aż do upadku, w rytmach muzyki klasycznej, marząc o tym, aby wybić połowę świata i zemścić za swoje nienormalne dzieciństwo.
11. Zdolności: Ogrom wiary i determinacji, jest oburęczny, manipuluje innymi - jest świetny w grach umysłu; nie obawia się niczego, zapewne z powodu jego arogancji, łatwo podejmuje trudne decyzje; niezwykle waleczny.
12. Inne: Słaba umiejętność panowania nad emocjami, nienawiść do ludzi, chęć zemsty.
2. Nazwisko: Clendon
3. Wiek: 30 lat
4. Rasa: Człowiek
5. Profesja: Oficjalnie - lekarz;
6. Broń: Taurus Model 689
7. Miejsce zamieszkania: Ratoil, centrum miasta
8. Wygląd: Kiedy po raz pierwszy spojrzysz na niego, będziesz wiedział, że John to człowiek, który wzbudza respekt. Posiada dziwną aurę wokół siebie, tak dziwną, iż w jednej chwili może wzbudzać strach w sercach ludzi, nawet najsilniejszy, a w drugiej objawiać się jako uosobienie najukochańszego pana doktora twojej matki. Chociaż spędza wiele godzin na siłowni, aby utrzymać swoje ciało w stanie szczytu formy, naturalnie jest zbudowany jak byk, być może za sprawą ojca i dziadka, kulturystów. Jego tęczówki mają barwę ciemno-bursztynową, jednak ludzie niekiedy odnoszą mylne wrażenie - zwłaszcza, kiedy słońce jest w zenicie - iż oczy Johna patrzą na nich czerwoną krwią. Jest on jednym z tych ludzi, którzy obserwują. Swym wyglądem wzbudza wrażenie bycia typem człowieka, jaki nie rzuca słów na wiatr i jeśli tylko coś sobie postanowi, zrobi wszystko, aby to spełnić. Jest mężczyzną dość niskim, jednak z pewnością nadrabiającym te braki mięśniami, które dość skrupulatnie skrywa pod oficjalnymi, służbowymi ubraniami, czy też wygodnymi bluzami i luźnymi spodniami, jeśli akurat nie spędza czasu w pracy. Zazwyczaj jego twarz nie wyraża nic więcej, niż chłodny spokój ducha i dystans do wszystkiego, co go otacza, choć w rzeczywistości, gdzieś tam w środku, jest zupełnie inaczej. Krótkie ciemne włosy i trzydniowy zarost nadają mu być może swego rodzaju elegancji, jednak John nie należy do tego typu ludzi, którzy przejmowaliby się czymś tak prozaicznym, jak to, w jaki sposób odbierają go inni. Bo oni mają słuchać i nie sprawiać kłopotów, nic więcej. Po prostu.
9. Charakter: John jest oczywiście gwałtownym indywidualistą. Nie cofnie się przed niczym, aby uzyskać to, czego chce, bez względu na innych. Po trupach do celu, to jego myśl przewodnia każdego poranka, popołudnia i wieczora. Jego krew pełna jest gniewu i nie może uspokoić się ani na chwilę, wobec czego mężczyzna stara się za wszelką cenę wyładować emocje w sporcie, aby móc zachować spokój ducha. Siłownia i nocne biegi po mieście to jednak za mało, by stłumić jego żądzę walki. John może być widziany u różnych kobiet co tydzień; ma on ogromne ilości testosteronu, a jeśli dziewczyna nie może go zaspokoić, znajduje inną. Dobrze wie, że jeżeli wszedłby w długotrwały związek, co raczej mu nie grozi, stałby się zazdrosny, jeśli tylko jego dziewczyna rozmawiałaby z innym mężczyzną - nie znosi, kiedy inni ludzie wkraczają na jego terytorium. Jest zaborczy i dominujący, ale kocha wyzwania. Ma ogromne ego i jest przekonany o tym, iż nie można go pokonać. Nienawidzi być gorszy, a nawet jeśli okaże się, że jest, nigdy nie będzie umiał i chciał się do tego przyznać. Jego poczucie konkurencji skłania go do miażdżenia rywali na wszystkie możliwe sposoby. Jest chytry i przebiegły, wciąż analizuje, kalkuluje, ale przy tym zawsze idzie na żywioł, ufając swej intuicji. Jego zdaniem, chociaż otoczony przez ogień emocji, jest maszyną. Jego intelekt strategii znacznie przewyższa innych. Niszczenie wrogów i ból, który może spowodować sprawia mu radość. Jest to cecha, która czyni go jednym z najbardziej niebezpiecznych. Jeśli widzi u siebie jakąś słabość, za wszelką cenę będzie starał się ją wyeliminować, aby osiągnąć swój cel. Gdy podejmuje jakąś decyzję, robi wszystko, aby dokończyć swe zamierzone dzieło. Mimo wszystko za wszelką cenę stara się opanować swe emocje i żądze, jak na niekaranego jeszcze obywatela miasta przystało, wobec czego niekiedy pozwala sobie jedynie na nieuprzejmości, próbując przełknąć wewnętrzny ogień i smak porażki, kiedy wie, że nie będzie mógł użyć pieści. Przywiązuje wagę do słów i argumentów, jeśli nie do brutalnej walki, więc czasem o wiele bardziej przydatny w starciu z nim staje się dialog, a nie zapalczywość miecza. Pomimo wszystko jest optymistą, być może ze względu na swoje ogromne ego i arogancję, brak wiary w niepowodzenia; patrzy na świat przez kolorowe okulary. Jest godnym sojusznikiem, jeżeli nie takim, który może uratować życie. W niekontrolowanych atakach furii potrafi zmieniać wszystko w ruinę, zarówno przedmioty, jak i więzi, jednak zawsze bierze na swe barki odpowiedzialność za to. Wierny przyjaciel i ochroniarz, ale jeśli doświadczy zdrady, lepiej popełnić samobójstwo, niż zmierzyć się z jego gniewem. John lubi psy (sam posiada Pitbulla), piękne kobiety, surfowanie po Internecie, alkohol, sport, seks, wyzwania oraz muzykę klasyczną i rock. Bywa masochistą - przyjemność sprawia mu zadawanie sobie bólu, na przykład całonocne biegi po mieście aż do upadku. Nienawidzi braku honoru, regulaminów, pacyfistów, słabeuszy i popu.
10. Historia: John urodził się trzydzieści lat temu w mieście, jakiego nazwy już nie pamięta. Jego rodzice należeli do rasy ludzi, ojciec, Bobby, był z zamiłowania sportowcem-kulturystą, a z zawodu handlarzem samochodami, natomiast matka pracowała jako sklepowa i spędzała noce na pisaniu książek sensacyjnych, marząc o wielkiej sławie. Nigdy nie należała do osób zbyt zrównoważonych, rządziły nią emocje, potrafiła wściekać się z byle powodu. Lecz kochali się do szaleństwa. Choć z siły swych rozmiarów, jego ojciec mógł
zabić ją jednym ciosem, nie chciał jej skrzywdzić. Jego dusza była słaba, wierzył, że urocza Lucy go kocha - tak samo jak kochał ją. Znosił więc jej obelgi i stałe ataki płaczu, by później po prostu znów zobaczyć jej uśmiech. Gdy zaś urodziła Johna, jej gwiazda rozbłysła, a radość emanowała z każdej jej cząsteczki ciała oraz duszy. Trwało to mniej-więcej do jego siódmych urodzin - odkąd chłopiec podrósł, jego matka powróciła do swych starych depresji, ku rozpaczy wszystkich. Na domiar złego zaczęła być agresywna. Coraz częściej sięgała po alkohol oraz narkotyki. Zrobiło się gorzej, ponieważ John był starszy, jego ojciec wyjeżdżał w delegacje, nie było go w pobliżu, a Lucy cierpiała z tęsknoty. Pewnej nocy, gdy miała we krwi zbyt wiele alkoholu i narkotyków, w akcie furii wylała na niego gorącą kawę. Potem poleciła mu kłamstwo, mówiąc, że wpadł na coś gorącego. Kiedy oznajmił prawdę Bobby'emu, mężczyzna wpadł w szał, nie wierząc mu i zamykając za karę w pokoju. Kiedy takie zdarzenia poczęły się powtarzać, chłopiec zaczął nienawidzić ojca, nie zatrzymując jej. Był tylko dzieckiem. Aby przetrwać, nauczył się nie zwracać uwagi na ból: na histerie matki, jej wybuchy złości oraz niedowierzanie zaślepionego miłością ojca. Myśl, że kiedyś będzie wystarczająco silny, aby się bronić, pomogła mu przetrwać przez to wszystko.
Jego problemy doprowadziły go do działania w szkole; zaczął walki, krzyczał na nauczycieli. Przez cały ten czas zmieniał się, coraz mniej było w nim radości z nastolatka, a coraz więcej zamknięcia, budowania twierdzy, mszczenia się na niewinnych mu ludziach. Zapisał się na siłownię, na której spędzał długie godziny; jednocześnie pokochał biologię, potrafiąc spędzać na jej uczeniu się całe dnie. Trwało to aż do piętnastego roku życia: Lucy znów podniosła rękę, chcąc odreagować na nim wszystkie swoje kłopoty. Oba gniewy, jego i jej, zawrzały mu w żyłach, nie było odwrotu, po prostu działał impulsywnie: John złapał rękę matki, zanim ta uderzyła go. Sąsiedzi słyszeli krzyki agonii, które pochodziły z ich niewielkiego mieszkania, lecz nie zrobili nic. Jej ból powodował uśmiech na jego twarzy, w końcu wiedział, jakie to uczucie. Choć zapłacił bliznami, John miał od tego momentu prawo do kontroli nad rozhisteryzowaną, agresywną matką.
Jego ego zaczęło gwałtownie rosnąć, aż do tego stopnia, że nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzeciwiał mu się. Obecnie na szczycie łańcucha pokarmowego, John nigdy nie mówił "nie". Dopiero na pierwszym roku studiów medycyny zaczął nieco uspokajać się, z dala od matki oraz wiecznie nieobecnego ojca. Dojrzalszy i krótkotrwale, ale bardziej ustabilizowany emocjonalnie, skupił się na nauce. Dzięki pomocy kilku przyjaciół z akademika poznał, czym jest prawdziwa przyjaźń i honor, a także dobra zabawa skupiająca się na czymś innym, niż siłownia i odreagowywanie złości na innych. Poznał czym cudownym jest muzyka klasyczna i śmiech kolegów; odkrył, że medycyna sprawia mu przyjemność, a na świecie istnieją ludzie, na których mimo wszystko warto i można polegać. Że świat ma w sobie o wiele więcej wartości, niż wcześniej mu się wydawało. To jednak wciąż były odkrycia, nowe doświadczenia - mimo wszystko nie zmienił się jego charakter. Gwałtowny i silny młody człowiek dorastał, aż wreszcie ukończył studia, obronił kilka tytułów, wyprowadził się do Ratoil, by zacząć od nowa i obecnie piastuje posadę prywatnego lekarza, zarabiając krocie oraz symulując porządne życie. Jedynie nocami biega wciąż po mieście ze swym psem aż do upadku, w rytmach muzyki klasycznej, marząc o tym, aby wybić połowę świata i zemścić za swoje nienormalne dzieciństwo.
11. Zdolności: Ogrom wiary i determinacji, jest oburęczny, manipuluje innymi - jest świetny w grach umysłu; nie obawia się niczego, zapewne z powodu jego arogancji, łatwo podejmuje trudne decyzje; niezwykle waleczny.
12. Inne: Słaba umiejętność panowania nad emocjami, nienawiść do ludzi, chęć zemsty.
John Clendon- Liczba postów : 2
Dołączył : 07/11/2009
Rasa : Człowiek
Terada :: Sprawy organizacyjne :: Zapisy
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach